środa, 16 listopada 2011

POLSKA ZUPA, miejsce 1 - rosół

Polacy nie gęsi, swoje zupy mają. Polacy to zupiarze, śmieją się obcokrajowcy. Zupy u nas kochane są i tradycją są.
Postanowiliśmy więc z okazji akcji organizowanej przez Gotujemy po polsku! (której patronem jest serwis zPierwszegoTłoczenia.pl) umieścić przepisy na trzy zupy rodem z polskich ziem.
Oto miejsce pierwsze, subiektywnie, za najlepszą polską zupę uważamy rosołek!

Gotowała go nasza mama, gotowała babcia, najlepszy na kaca, najlepszy w chorobie, najlepszy na gorąco, z kluseczkami lub bez. Niezastąpiony.

Zupka również opiera się na naszej "podstawie zupnej" z poprzednich dwóch postów:)


Składniki
- pęczek włoszczyzny, lub osobno: 3 marchewki, jedna duża pietrucha, pół selera, por
- cebula
- kostka rosołowa (cała kostka wołowa)
- kura, lub (wersja chudsza) 4 pałeczki kurczaka, kilka skrzydełek, kawałek pręgi
- liść laurowy, sól, pieprz, natka pietruszki

Zaczynamy od zagotowania pełnego garnka wody, wrzucamy kostkę i kurę (lub te części mięsa, które mamy - na samym początku zagotujmy pręgę, gotuje się do miękkości ok. 2 godzin). Niech kura pogotuje się z 15 minut. W tym czasie kroimy włoszczyznę i cebulę w słupki. Cebulkę opiekamy nad palnikiem. Po 15 minutach wrzucamy warzywa do wody. Solimy, pieprzymy, wrzucamy kilka liści laurowych.
Taki wywar musi z godzinę, półtorej pogotować się, pod przykryciem, na małym ogniu. Im dłużej rosół bulgocze, tym większej mocy wywar nabierze. Na talerzu posypujemy go poszatkowaną natką pietruszki.
Smakuje z kluseczkami domowej roboty.

Voila!

Gotujemy po polsku!

wtorek, 15 listopada 2011

POLSKA ZUPA, miejsce 2 - pomidorówka

Polacy nie gęsi, swoje zupy mają. Polacy to zupiarze, śmieją się obcokrajowcy. Zupy u nas kochane są i tradycją są.
Postanowiliśmy więc Z okazji akcji organizowanej przez Gotujemy po polsku! (której patronem jest serwis zPierwszegoTłoczenia.pl) umieścić przepisy na trzy zupy rodem z polskich ziem. Oto i druga polska zupa, sztandar - pomidorówka.

Zupka również opiera się na naszej "podstawie zupnej" z posta o krupniku:)


SKŁADNIKI:
- pęczek włoszczyzny, lub osobno: 3 marchewki, jedna duża pietrucha, pół selera, por
- cebula
- 4 pałeczki kurczaka - lub 6 skrzydełek
- pomidory w puszce
- koncentrat pomidorowy
- mąka
- śmietana (lub jogurt)
- liść laurowy, sól, pieprz, natka


Jak gotować "podstawę zupną" opisaliśmy w poście poniżej, skupimy się więc na tym, jak teraz zrobić z niej zupę pomidorową.
Jak już wszystko jest mięciutkie można po trochu dodawać koncentratu. Zasada jest taka, że się dodaje tyle, ile potrzeba, bo zależnie od producenta koncentratu wyróżnić możemy koncentraty mocne lub takie, które do niczego się nie nadają, a już na pewno nie nadają zupie smaku.
Po każdej dodanej i wymieszanej łyżeczce próbujcie, czy zupa nie jest za mocna.
Po dodaniu koncentratu zaprawiamy zupę.
Śmietanę wrzucamy do miski. Pomidory z puszki miksujemy osobno. Łączymy śmietanę z pomidorami. Roztrzepujemy wszystko z dwiema łyżkami stołowymi mąki. Musimy teraz zahartować mieszankę gorącą zupą. Wlewamy małymi łyżkami zupę do miski, cały czas dość ostro mieszając. Im więcej zupy wlejemy do śmietany, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że nam się potem w tej zupie zważy.
Jak już śmietana z pomidorami nabierze temperatury - wlewamy ją do garnka, mieszając cały czas.

Zaprawiona zupa musi się pogotować max. 5 minut.

Smacznego!:)

Gotujemy po polsku!

POLSKA ZUPA, miejsce 3 - krupniczek

Polacy nie gęsi, swoje zupy mają. Polacy to zupiarze, śmieją się obcokrajowcy. Zupy u nas kochane są i tradycją są.
Postanowiliśmy więc, z okazji akcji organizowanej przez Gotujemy po polsku! akcji (której patronem jest serwis zPierwszegoTłoczenia.pl), przygotować 3 polskie zupy, bez których polska kultura kulinarna obejść się nie może.
Dziś czas na krupnik. Czyli coś prościutkiego, pyszniusiego i taniocha dosłownie.

Gotujemy najpierw "podstawę zupną", której możemy też potem użyć do wielu innych zup.


Składniki
- pęczek włoszczyzny, lub osobno: 3 spore marchewki, jedna duża pietrucha, pół selera, por
- cebula
- 4 pałeczki kurczaka - albo 6 skrzydełek, jak kto woli i jak kto się najeść chce (jest to jednak wersja dość chuda pod względem tłuszczu)
- torebka kaszy jęczmiennej
- 2 ziemniaki
- liść laurowy, sól, pieprz, natka, koperek

Gotujemy pełny gar wody, wrzucamy te części kury, które mamy. Niech się pogotują z 15 minut. W tym czasie kroimy w plastry marchewkę, pietruszkę i selera, kroimy cebulę i pora. Po 15 minutach wrzucamy warzywa do wody. Solimy, pieprzymy, wrzucamy liścia laurowego.
Taki wywar musi min. pół godziny się pogotować, żeby mięsko zmiękło, czasem nawet 45 min jest potrzebne, zależnie od rodzaju mięsa. Jak będzie już w miarę miękkie - wsypujemy torebkę kaszy jęczmiennej i dwa pokrojone w kostkę ziemniaki. Gotujemy kolejnych 20 min, do miękkości ziemianków.
Na koniec dorzucamy garstkę natki pietruszki i koperku.
Finito:)

Gotujemy po polsku!

TIRAMISU, prosta klasyka

Kto nie lubi tego deseru ręka do góry;)
Nie od dziś wiadomo, że perfekcyjność włoskiej kuchni tkwi w jej prostocie. Przygotowanie bowiem deseru tiramisu jest prawie tak banalne, jak podrapanie się w nos. Uwaga, przedstawiamy wersję nieco zmienioną, dla tych, co się boją surowych jajek.

Składniki
mascarpone (500gr)
dwie paczki okrągłych biszkoptów
śmietana 36%
baaaardzo mocna kawa
naparstek rumu
cukier
czekolada do starcia lub kakao


Robimy szklankę bardzo mocnej kawy, wlewamy do niej rum, odstawiamy do wystygnięcia.
W misce (najlepiej szklanej) ubijamy na szybkich obrotach śmietanę z cukrem. Ile cukru spytacie? Nie mniej niż dwie czubate stołowe łyżki, nie więcej niż 5. Spróbujcie w trakcie ubijania. Jeśli jest bardzo słodkie, nie dosypujcie więcej.
Do ubitej śmietany wrzucamy ser mascarpone. Mieszamy łyżką, potem mieszamy mikserem na małych obrotach.
Szykujemy naczynie, najlepiej ze zdejmowanymi bokami, każdego biszkopta maczamy w kawie (nie za długo, żeby się nie rozpadł, nie za krótko, żeby zdążył nasiąknąć) i układamy gęsto na dnie naczynia. Na warstwę biszkoptów nakładamy warstwę kremu, potem na nią znów warstwę biszkoptów i na wierzch warstwę kremu.
Na wierzch ścieramy na drobnych oczkach tarki czekoladę, możemy posypać odrobiną kakao.
Tiramisu ma to do siebie, że nie za bardzo da się je pokroić bez wcześniejszego, porządnego ochłodzenia w lodówce. Wstawcie je na min. 5 godzin.
Potem można zajadać:)

Kto dostanie "Knajpę Roku 2011"?

Stołeczna Wyborcza ponownie wybiera Knajpę Roku. Nominowane są: 12 stolików, Butchery & Wine, Delizia, Doppio i Merliniego 5. Jedliście w nich? Jak oceniacie? Piszcie:)

http://cjg.gazeta.pl/CJG_Warszawa/56,104435,10613112,Wybieramy_Knajpe_Roku_2011__Ktora_najlepsza__Glosuj_.html


FeedCount

Odwiedzili nas